W trakcie Komisji Strategii i Planowania radni mieli możliwość zapoznania się z wytycznymi do Planu Zagospodarowania przestrzennego dla terenów Morysina, zaproponowanych przez Muzeum Pałacu Jana III. Muszę przyznać, że plany te zostały pięknie opracowane z niezwykłą szczegółowością i dbałością o wszystkie elementy. Pragnę podkreślić, że były to tylko propozycje do Planu. W myśl procesu projektowego każda jednostka z danego terenu, którego dotyczy plan może i ma czas zgłaszać swoje uwagi. Miasto na tej podstawie wykona swój własny plan. Muzeum prowadzi negocjacje z SGGW, do którego należy duża część terenu przylegająca do terenów Muzeum jak i do Rezerwatu Morysin. Zabiegają więc o przejęcie/odkupienie przez miasto, tak by Muzeum mogło poszerzyć swą działalność kulturalno-edukacyjną. Układ rulalistyczny ma zastąpić układ planistyczny. Warszawa jako metropolia zasługuje na taki teren! Wilanów nie jest już wsią, a ilość mieszkańców jaka przybędzie gdy wszystkie inwestycje mieszkaniowe się zakończą karze myśleć o dodatkowych nasadzeniach- zwłaszcza drzew o dużych liściach, gdyż dotlenienie jest niezwykle istotne. Są plany by w dawnych budynkach Urzędu Dzielnicy ( przy ul. Kostki Potockiego) powstały rekonstrukcje browaru i produkcji sera, postawienie historycznych chatek zabudowy holenderskiej, zrobienie wejścia od północy do rezerwatu, wybieg dla danieli ( Sobieski takie miał), wylęgarni dla nietoperzy, przystani wodnych oraz centrum hippiczne (mogłoby być połączone z Torem na Służewcu). Najwięcej kontrowersji wzbudziła informacja podana przez Muzeum Pałacu o planie zorganizowania przy ul. Vogla parkingu dla samochodów i autokarów. Dyrektor jednak uspokajał, że w zamyśle jest tylko kilka miejsc postojowych, tak by można w sposób cywilizowany postawić auto i pójść korzystać z tych atrakcji, które są w planach dla terenów wokół Morysina.